wtorek, 4 lutego 2014

mandarynki w słoiku

Na rozgrzewkę postanowiliśmy zaprezentować efekt posiadania reklamówki mandarynek, które trzeba zużyć jak najszybciej (nie wiadomo, co mogło by z nich powstać gdyby pozostawić je same sobie...)

Mandarynki wylądowały w słoiku zalane zalewą miodową.

Czego potrzebowaliśmy?
  • duuuużo mandarynek (zdobycznych, nie kupujcie tylko po to żeby ryzykować nieudany przetwór)
  • trochę wody
  • ocet (w naszym przypadku był to ocet jabłkowy z cydru domowej roboty który nie wyszedł)
  • goździki (... lepiej nie przyznawać się skąd są, przyjmijmy wersję, że po prostu pojawiły się w szafce)
  • imbir (patrz wyżej/ lub znaleźliśmy)
  • suszona skórka z mandarynki (były. z poprzednich znalezionych mandarynek)
  • no i miód- w tym wypadku prezent gwiazdkowy 
    Oczywiście żeby cokolwiek z marynaty wyszło musimy mieć słoiki.Ale to chyba każdy ma, więc nie musimy się martwić o niekompletny warsztat pracy.

Przystępujemy do działania:

Mandarynki obieramy i w całości umieszczamy w wyparzonych słoikach. Składniki zalewy należy zagotować - wody tyle, aby wystarczyło na każdy słoik (każdy może mieć inną pojemność/ilość słoików), w naszym przypadku było to coś ok. litra i tę ilość wody daliśmy 4 łyżki octu i z pięć porządnych łyżek miodu- musi być wyczuwalny. Imbir, goździki i skórka- wg. osobistych upodobań.
Gorącą zalewą zalać mandarynki, porządnie zakręcić, postawić do góry dnem na parę godzin. i gotowe :)

za parę tygodni przetestujemy efekt tego co widać na zdjęciu:




3 komentarze:

  1. Zdecydowanie wypróbuję :) Świetny pomysł, blog dodaję do ulubionych :) Owocnego gotowania!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam ten "cydr domowej roboty" : D Dajcie znać jakie to to jest w smaku ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam.
    Pytam po czasie jak wyszły mandarynki, przeszły kontrolę jakości?
    Będę wdzięczna za info bo sama zamierzam się za nie wziąść.

    OdpowiedzUsuń